Jak tak dalej pójdzie(sz), to (z) kim będziesz…?

W styczniu miałam przyjemność uczestniczyć w przyjęciu z okazji 60-tych urodzin przyjaciela moich rodziców. „Wujka” Romka znam od urodzenia i jest mi bliższy niż niejeden krewny, choć nie spotykamy się zbyt często (nie licząc facebooka :)). Tym bardziej ucieszył mnie...